Logowanie Załóż darmowe konto Rejestracja english

Złoty najsłabszy od dwóch lat

2014-12-29

Miniony, krótki z uwagi na święta, tydzień nie był dla złotego dobry, nasza waluta osłabiła się średnio o 10 groszy. Była to z pewnością kontynuacja przecen, ale tak duże osłabienie złotego i brak reakcji na bodźce pozytywne pozwala przypuszczać, że jest to ruch spekulacyjny. W przypadku braku korekty ze strony rynku, możemy oczekiwać reakcji NBP w obronie stabilności złotego. 

 

Kursy walut osiągnęły wielomiesięczne maksima

Dzisiaj rano, tuż po godzinie 8. rynek główne waluty powiązane ze złotym na parach wyceniał następująco:  euro 4,3545 zł, dolar 3,5728 zł, a szwajcarski frank aż 3,6203 zł. Niestety kurs franka osiągnął poziom niepokojący dla wszystkich kredytobiorców zadłużonych w tej walucie. Spadł kurs funta i osiągnął poziom 5,5347 zł, podczas gdy nad ranem za funta płacono nawet 5,57 zł.

 

Jest lepiej niż w minionym tygodniu

Złoty jest mocniejszy o 1-2 grosze niż w minionym tygodniu, gdzie spadek do głównych walut był rzędu 9, 10 i 11 groszy. Osłabienie złotego trwało już kilka tygodni, ale słabe wyniki złotego na rozpoczęciu ostatniego tygodnia w roku są już niepokojące. O ile kursy walut sprzed dwóch tygodni tłumaczyć można, np. sytuacją w Rosji, to dzisiejsza kontynuacja przeceny złotego jest już niepokojąca i wydaje się mieć charakter spekulacyjny.

 

Co ze stabilnością złotego?

Trwająca wyprzedaż złotego i jej spekulacyjny charakter są pewnym zagrożeniem dla stabilności naszej waluty. Wobec tego odzywają się głosy o wcześniejszym posiedzeniu RPP. O ile wcześniej zakładano, że po złych publikacjach makro i głębszej deflacji  styczniowa obniżka sięgnie 50 punktów bazowych, to teraz oczekiwania idą dalej. Analitycy prognozują nawet wypuszczenie na rynek rezerw walutowych i to jeszcze przed końcem roku.

 

Szansą dla złotego jest powrót inwestorów

Jeśli do gry wrócą rodzimi inwestorzy, zwłaszcza banki, to korekta przeceny jest jeszcze możliwa. Gdyby jednak nie doszło do cofnięcia rynku, to interwencja NBP będzie konieczna. Pomóc może także Bank Gospodarstwa Krajowego. Być może starczy sama zapowiedź uwolnienia rezerw, bo rynek nie jest zbyt płynny.

 

Autor:

 

Powyższy komentarz walutowy ma charakter wyłącznie informacyjny i nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Przedstawiony komentarz walutowy i przedstawione prognozy walutowe nie powinny stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Kantor.pl, ani właściciel serwisu i jego partnerzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu, ani za szkody poniesione w ich wyniku. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez pisemnej zgody Kantor.pl jest zabronione.

 

powrót

Zarejestruj się ZA DARMO i sprawdź ile oszczędzisz

W kilka minut zarejestruj się i korzystaj z pełnej funkcjonalności jednego z pierwszych kantorów internetowych.

Załóż konto
Serwis kantor.pl wykorzystuje pliki cookies. Użytkowanie serwisu oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji tutaj
Znaki towarowe banków są własnością ich właścicieli, a na stronach Serwisu zostały umieszczone jedynie w celach informacyjnych